kolorujemy , wyklejamy i opowiadamy , jakoś trzeba pokonać jesień :)
misiek zawsze wie , co poprawia mi humor . jestem bogatsza o wiekie merci , czego mi więcej potrzeba do szczęścia ? za to on dostał wczoraj swój świąteczny prezent i zamiast spędzać wieczór masując moje stópki , zabijał wrogów w battlefield4 , faceci to jednak dzieci . biorę się za jakieś generalne porządki żeby trochę się uspokoić , przysięgam , że kiedyś oszaleję , jak można być tak ochydnym człowiekiem , no jak ?! po weekendzie najprawdopodobniej zaczynamy przeprowadzkę , a ja nadal jestem w rozsypce , co mam robić ? mam wspaniałego mężczyznę , szkoda , że tak rzadko to zauważam .