moja miłość nie zawsze jest wiosną , czasem to szara , mokra i zimna jesień , ale wiem , że nie mogłabym kochać już ani trochę mocniej . dwie lepkie , pulchne łapki trzymają mnie za serce bardziej niż byłabym w stanie przyznać . każdego dnia zasypiam myśląc o przyszłości , o jej przyszłości , która dziś zależy tylko ode mnie . zachwycam się każdym jej gestem , jak gdyby samodzielne przykrycie się kocykiem było szczytem jej możliwości , jak gdyby nie było nic piękniejszego od pierwszej samodzielnie zjedzonej zupy . to maleńkie , słodkie ciałko dało mi siłę , by przenosić góry i nawet na minutę nie daje mi zapomnieć , że jesem jej potrzebna tak bardzo jak powietrze , że bez mojej kołysanki nie uśnie , że bez pocałowania rana nigdy nie przestanie jej boleć , że muszę być przy niej już zawsze , bo bycie jej mamą to najbardziej wdzięczna i niesamowita praca , jaką mogłam sobie wymarzyć.
Inni zdjęcia: farewell Ozzy O. deadweather... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24