gabrysia cały dzień każe zawijać się w kocyk i bujać na rączkach , bo jest dzidzią :) / była już euforia , teraz czas na narzekanie . całymi dniami mam okropne mdłości , co chwilę jest mi słabo , boli mnie głowa , piersi i wszystkie kości . do 16 funkcjonuję w miarę normalnie , później czuję się jak zombie i nie potrafię zrobić nic bardziej produktywnego niż zwlec się na 5 minut z łóżka . pierwszy trymestrze , przepadnij ! / muszę pochwalić mojego mężczyznę, bo bardzo o nas dba i dzielnie znosi moje jęczenie , stękanie i marudzenie , chociaż ja sama mam czasami siebie dość ! / gabcia nie daje ani chwili wytchnienia , znowu zaczęła budzić się w nocy ( nie, nie wstaję do niej , kuba zawsze robi to szybciej ) , z dzienną drzemką też nie jest kolorowo , jest strasznym nerwusem i córeczką mamusi . kiedy na nią nakrzyczę albo każę jej iść do swojego pokoju po chwili przybiega i rzuca mi się na szyję , mimo wszystkich swoich wybryków jest najkochańszym dzieckiem na świecie . mamy z nią strasznie dużo śmiechu , szczególnie kiedy tańczy , śpiewa i udaje , że uderzyła się w paluszek tylko po to , żeby ją pocałować . zrobiła się też straszną pieszczoszką , kładzie mi się na kolanie i muszę głaskać ją po włoskach , a kiedy tylko widzi tatę woła ' miź miź ' i tatuś musi masować jej małe wielkie stópki . / za 10 dni przylatuje moja mamusia ! <33333333