wczoraj gabrysia zafundowała nam najpiękniejszy z poranków wypuszczając ze swoich małych usteczek piękne : TATA . to nic , że na MAMA nadal niecierpliwie czekam , duma malująca się na jej małej twarzyczce z powodu nowo nabytej umiejętności i kuba wirujący z nią po łóżku w szalonym tańcu radości - to było tego warte . do tego w buźce mamy siedem białych perełek i szykuje się powoli ósma . słodyczka sama próbuje czesać włoski , dzieli się jedzeniem , rozdaje buziaki , macha łapkami i woła ' a ty ! a ty ! ' kiedy jej czegoś nie wolno , po czym oczywiście i tak to robi . zadziwia mnie jak szybko zdobywa nowe umiejętności , wystarczy raz jej coś pokazać , a ona od razu próbuje wszystko naśladować , wciąż tak nieudolnie , ale najpiękniej na świecie ! / miałam iść do szkoły , ferie się skończyły . zamiast tego siedzę w domu . mama sie rozchorowała , kuba pracuje , nie mam pojęcia co z jutrem < olaboga ! > / swoją drogą mija nam dziś 37 cudownych miesięcy z misiem ! <3
+ jak zapisać zdjęcia z fotorelacji ? pomoooooocy !