uwielbiam rozlewać się pod twoim dotykiem . przelewasz mnie przez palce , formujesz , ugniatasz . 'najpiękniejsza' szepczesz , a kawałki mojego serca przyciągają się niczym magnes. napraw mnie . moje dłonie błądzą gdzieś w zagięciu twojego obojczyka , dzisiaj świat dla mnie nie istnieje . dzisiaj jestem twoim oddechem , błaganiem o swobodny łyk powietrza . dzisiaj jestem niedopitą herbatą . dzisiaj jestem miłością twojego życia . gubię się w twoich ramionach , spójrz jaka jestem bezbronna , jaka twoja , jaka słaba , a mimo to nigdy nie rozpierała mnie taka siła . świt zaraz przesłoni księżyc , naszą odskocznię , wspólnika grzechu . chodź , ja wciąż pachnę obietnicą , jeszcze chwila , kilka minut , nie traćmy sekund , łapmy je wszystkie . i znów zdradzieckie promienie wkradną się do nas , zaleją ciepłą falą zziębnięte dłonie , rzeczywistość zabrzmi śmiechem naszej małej miłości , a ja ostatkiem sił , pełna desperacji jak modlitwę powtórzę wszystkie piękne słowa nie otwierając ust.przecież nie muszę i tak zrozumiesz .