moje dwa szczęścia w pierwszych godzinach życia gabrysi <3
patrzę na moją małą słodyczkę leżącą grzecznie w łóżeczku z otwartymi oczkami i zastanawiam się jak to możliwe że jest aż tak wiernym klonikiem tatusia ? nawet rzęsy ma podkręcone w identyczny sposób . jeden manikowski to wyzwanie , ale dwoje to już przesada !
cholercia ! ile ja bym oddała za puszkę coli , wielką tabliczkę czekolady i kilka kolb kukurydzy <3 ale spoko . jeszcze kilka miesięcy i znów wrócę do normalności XD .
czwartek zapowiada się niemal jak dzień sądu ostatecznego . najpierw biegniemy z gabi na szczepienie , później mnie czeka echo serca, a na koniec obie odwiedzamy lekarza . me gusta .
if i leave you it doesn't mean i love you any less .
keep me in your heart for a while .