Miły koniec tygodnia w pracy i rozpoczęcie weekendu, o.
W dodatku..połowa (dopiero!) szkolenia właśnie mi minęła. Ale coś czuję, że szybciutko druga połowa zleci. Poza tym weekend spędzę na przepisywaniu notatek na nowo, uporządkowaniu ich i nauce.
Zdjęcie z rąsi z kładki nad Orkana; a kto powiedział, że telefonem się nie da złapać błyskawicy. Da się. Jak najbardziej. Tylko jestem pod wrażeniem, że moje nowe maleństwo nie miało problemu z tym podczas dnia <3
Dobra, trzeba się jakoś ogarnąć. Następny weekend -> Warsaw!
Będzie zacnie! <333