No i zdjecie jest najnowsze ze środy. Oczywiście fotograf to Patrycja < 3

Jakoś się powoli wszystko układa aby do niedzieli a będzie święty spokój. Jutro jeszcze próba w niedziele występ jakiś tam ;d

Mam ochotę pojechać nad jezioro. Kurde narzekam że jest za ciepło , ale wiem że jak to wszystko się skończy to będę za tym zajebiście tęsknić. No tak naprawdę to się nigdy dogodzić nie da.

No i dobra poprawiam się , że niektórzy ludzie się zmieniają na lepsze ale to są wyjątki. Wyjątki tych wspaniałałych bez których każda minuta życia byłaby niczym.

Doszłam do wniosku że nie kontroluje wgl swojego nastroju. Raz jest zajebiście nagle jest jakieś wspomnienie i wszystko się chrzani , a potem znowu pojawia się niesamowity uśmiech na twarzy. Gdyby nie było wspomnień może by było lepiej a może jeszcze gorzej. Lub gdyby to wszystko się nie wydarzyło omineło mnie to teraz też by było inaczej..Chociaż zadaje sobie pytanie czy lepiej czy nadal czekałabym na lepsze dni ( o ile to możliwe ).? Czy szukałabym uśmiechu po kątach ? Nie wiem może nigdy nie byłabym tak szczęśliwa. Tamten wyjątkowy miesiąc uświadomił mi wartość całego życia. Gdybym tylko mogła go odzyskać , spowrotem uświadomić sobie , że jest dobrze że nic się nie zmieniło , że to był tylko zły sen.Ale ja wciąż czekam , czekam aż to wszystko wróci... Może już niedługo.