Maraton niespodziewany, acz przyjemny.
Tylko się spakuję i jadę. Dziś mnie Lublin zatrzymał, ale jutro..
Właściwie wszystko można określić mianem "unpacked, laundry and packed".
Wojnowo vel Zełwągi 2009. Mam nadzieję, że nie będzie komarów.
--
photo by me
HAL Widmo 09
Szklarska Poręba