Hej. Dawno mnie nie było, wszytsko spowodowane problemami z komputerem. Sporo sie wydarzyło nawet nie wiem od czego mam zacząć ....
Wiec moze od tego , ze ostatnio tak mi psychika wysiadła, ze po kłotni w domu wybiegłam ledwo łapiąc oddech , zalana łzami, przesiąknięta smutkiem. Nic dobrego sie nie działo wiecznie probley , smutek i rozczarowanie, nie wytrzymuje i wtedy juz nie wytrzymałam. Poszłam do lasu z myslą , ze już z tamtąd nigdy nie wróce. Lecz z tego pośpiechu nie miałam nawet czym sobie życia odbrać. Dlaczego nie można umrzeć od płaczu?!!!
Kolejne dni niezbyt przyjemne. Ciągłe rozmyslanie, a psychika na ostatkach sił . Co bym nie zrobiła to to nic nie pomoże. Z dnia na dzień coraz gorzej. Nie wiem co myśleć i co robić. Martwi mnie to , ze ostatnio nadużywam tegosłowa (niepotrafie). Nie potrafie sobie z niczym poradzic tak na prawdę! Nie potrafie niczego ogarnąć ! Stoję w miejscu albo sie cofam. Ni na przód tak autetycznie. Boże mam taką ochote odejsc zostawić to wszystko!!!!! Dlaczego byłam taka głupia i naiwna na poczatku października?! Dlaczego?!! Dlaczego sobie wtedy nie odeszłam choć bylo tego tak blisko?! Dlczego dalej wolalam siedzieć i czekać, być taką naiwną i spodziewać sie cudu?! Dlaczego?! Miało coś sie zmienić na leszpe . Miało yc to wyjasnione , ajak do tej pory to nic nie ma wyjaśnionego. Cały czas mnóstwo pytań. Miałeś napisac i miało to sie zmienić wtedy miałam mieć pewność, miałam wiedziećna czym stoje . A tu nic! Napisałeś i nadal nic. Dalej dodajesz posty ,o których nie mam ic pojęcia kogo one dotyczą. A mozę z nimi tak jest jak z tym statusem?! Dlaczego to jest takie trudne?! Nie wiem dlaczego napisałeś. Ale miałam wrażenie , ze pisłęs bo musiałeś ,ale nie chciałęs pisałeś tak na wyjebane. PIsałęs że wszystko w porządku itd a statusy inne wstawaisz. I co ja mam myśleć i co robić?! Ja nie rozumiem i osoby które o tym wiedzą też nic nie rozumiją. Nawet moja siostra ! Nikt nie może pomóc , ani ja ani nikt innym! Nie wiem jak mam sobie z tym poradzić! A ja juz wsyaidam. Wtedy by to zrobiła i miała z głowy , a teraz musze sie meczyc jest coraz gorzej. Gdyby nie ta naiwność!
Rozczarowanie. Nie będe tego ukrywała. Ja nie boje sie z oba pisac ja po prostu nie wiem co napisac ja to słormułować , nie wiem jak sie zachować. Przecież też nie moge tak prosto z mostu ci cos powiedzieć albo zapytać to byo było nie w porządku. Miałeś napisać i miało sie strasznie zmienić ,ale jedank życie zaskoczyło wszystko pozostało ak jak było awet nie wiem czy nie jest gorzej bo to cholerne rozczarowanie.
Ostatni wieczór spędzony z siostrą , drinki , piwo . I wtedy tak na prawde powiedziałam jej co czuje , pierwszy raz jej to powiedziałam , ja mi jest źle i co mnie boli. Czym sie martwiei, co mnie rozczarowało. Powiedzziałam czego oczekuje . Mam nadzieje, że terasz wiedząc to wybaczy mi moje osattnie zachowanie. Chce mi pomoc ,stara sei ale ona nawet nie potrafi i tez nie ma pojęcia co myśleć. To jest taka sytuacja bez wyjścia. Bo napisanie wprost do ciebie niczego nie załatwi bo wtedy albo nie odp, skłamiesz i co kolwiek innego zrobisz i to nic nie zmieni a jeszcze gorzej bedzie. Tak cholernie chce pozać twoje mysli!!! Chce w końcu mieć pewność , chce sie podnieść! Kocham cie i kochać będe bez względu na to czy mi powiesz , zę nic nie czujesz . Wtedy po prostu będe musiała żyć z tym uczuciem , ktore na zawsze pozostanie w moim sercu , nawet tak schowane bardzo bardzo głeboko, ale tam będzie ma miłość do ciebie. Zawsze sie martwie i będe sie martwiła....
trzymam swoje łzy, nie wypuszcze ich,
są na poranny spacerze w moich oczkach
nie pokarze ich nikomu ,sama sobie z tym poradze,
za dużo emocji w nich jest zapisanych.
wrócą do źródła, do mojego serca,