... kończę z tą kawą,
bo się tu strasznie nudno
i monotematycznie zrobiło ;)
Przyszło dziś orzeczenie z ZUSu i dochodzę do wniosku, że ja to czasem mam więcej szczęścia jak rozumu. Chyba już mogę ostrożnie zaczynać być spokojna :) Choć to się jeszcze okaże... za dwa tygodnie, miesiąc, no najdalej półtora. Pożyjemy, zobaczymy.
Póki co rehabilitacja daje mi nieźle w kość. Ciężko wziąć do ręki aparat. Jeszcze tylko tydzień. Przeżyję... chyba ;)