.

Hmmm kac moralny to jedyne o czym myśle od 2 dni... Obiecałam sobie jako mała dziewczynka coś a później jeden wieczór to zepsuł. Ale spokojnie, najlepiej uczymy się na błędach a widząc po sobie jednka nie po błedach innych, ale jedynie tylko po tych , które sami stworzymy. I mam dylemat, bo dostać się na wszystkie kierunki studiow i nie wiedzieć na które się chcę zdecydować nie jest dobre gdy masz 2 dni na podjęcie decyzji... I nie wiem co robić.

Gdy mała dziewczynka staję się kobietą, zaczyna dostrzegać,że świat, który ją do tej pory otaczał nie jest taki idealny jaki się wydawał.Nie ma pałaców, chłopaka, będącego księciem , który podjedzie na białym koniu, nie ma ludzi, którzy z całego serca życzą Ci jak najlepiej, nie ma rodzin w których do dobro pozostałych członków stawiane jest na pierwszym miejscu. I zobaczyła to dopiero gdy stała się kobietą. Bo jako mała dziewczynka miała jeszcze marzenia teraz są cele. I ma przyjaciół, ma faceta, ma jakąś perspektywe na przyszłość, ale nie jest szczęśliwa, bo chyba już nie potrafi.