Dzisiaj na wadze po senesie 44,5kg, także jestem mile zaskoczona, bo przedwczorajszy kompuls nie przeszkodził spadkowi masy ciała. Przemęczyłam się w łazience dwie godziny, od pierwszej do trzeciej w nocy, ale było warto - czuję, że jestem lekka jak piórko. Za 8-godzinne sprzątanie, jakie wczoraj wykonałam dostałam od mamy 20zł, miło, nie spodziewałam się tego z jej strony - rzadko mi coś daje, a tu niespodzianka. Wybiorę się dziś na basen, popływam w ramach ćwiczeń i spalę kalorie, bo męczą mnie już te monotonne ćwiczenia domowe, wykonam tylko 10 minut hula hop poza basenem. Dzisiejszy bilans wygląda tak;
50g muesli Nestle cappuccino&granola + serek wiejski lekki [328]
4x chrupkie z twarożkiem Linessa [104]
kawka z mlekiem 0,5% i słodzikiem [20]
2 kotlety sojowe a'la mielone + mały pomidor + 2 liście sałaty + 20g serka wiejskiego light [293]
2 brzoskwinki [80]
2x maca o smaku pizzy + tuńczyk w sosie słodko-kwaśnym [189]
suma: 1014kcal/1200kcal
+ 45 minut pływania
+ 10 minut hula hop
Pogoda strasznie się zepsuła, miejmy nadzieję, że do przyszłego weekendu jako tako się poprawi, bo mamy zamiar wybrać się z rodzinką na grilla. Jak zwykle będzie wpychanie mi jedzenia, tłustych kiełbas, białego pieczywa i słodkich napojów, jednakże taktykę odmawiania opanowałam do perfekcji, więc zostanę przy swojej grillowanej piersi z kurczaka i kromce chleba graham z pomidorem popitej wodą mineralną, będzie równie pyszne, ale i dietetyczne. Trzymajcie się kochane, miłej soboty ;*
Inni zdjęcia: Ja nacka89cwaUmrę próbując lookpic... sweeeeeetttSynuś nacka89cwaJa nacka89cwaJa nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24