photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 30 SIERPNIA 2013

#15.

nie wiem od czego zaczac.. .......zaczynam sobie zdawac sprawe, ze moje zycie nie ma sensu. nie wiem nic o przyszlosci. przeszlosc .. raczej nie ma co opowiadac. o terazniejszosci wole nie mowic. zaczelo sie jakis rok temu.. do tamtego czasu bylam sobie takim szczesliwa nastolatką... ktora wlasciwie potrafila sie cieszyc z kazdej malej rzeczy.. po prostu cieszyla sie zyciem. problemy? nie mialam zadnych problemow.. i teraz zastanawiam sie.. czy dane mi bylo przezyc tylko tyle szczesliwych chwil? pozniej wszystko zaczelo sie psuc. smierc mamy... to mnie zabolało tak cholernie mocno ze mam na koncie jedna probe samobojcza. teraz juz wiem, ze mama byla jedyną osobą której mogłam powiedzieć wszystko.. i tylko ona mnie wspierała w tym, co robiłam. ktoregos dnia powiedziala mi, ze zyje i ze walczy dla mnie.  od tamtego momentu bylam jeszcze silniejsza, bo wiedzialam ze musze byc silna dla niej. a kiedy zmarla.. nie potrafilam sobie wyobrazic bez niej zycia.. no coz. dalej nie potrafie.. dla pozostalej rodziny nigdy nie bylam zbyt dobra. zawsze porownywano mnie do siostry, ktora byla we wszystkim lepsza. byla ladniejsza, madrzejsza, bardziej odpowiedzialna .. zawsze staralam sie jej chociaz dorownac. po pewnym czasie zdalam sobie sprawe, ze to i tak nie ma sensu. no bo przeciez i tak mi sie nie uda. po smierci mojej mamy poznalam Jego.. wtedy jeszcze bylam silnie wierzaca i wierzylam ze mimo wszystko bog jest ze mna i stara sie mi pomoc. wydawalo mi sie, ze zeslal mi Jego, wlasnie dlatego.. zeby mi pomogl wydostac sie z samwgo dna.. po tej probie samobojczej nie wiedzialam juz co mam ze soba zrobic. wszyscy patrzyli na mnie jak na jakiegos odmienca.. ale zawsze byl On. pisal, przychodzil do mnie.. przytulal.. mowil, ze bedzie dobrze. jemu jedyneu wierzylam. teraz zylam dla niego. moze wtedy jeszcze nie zdawalam sobie z tego sprawy.. ale wlasnie od pierwszej chwili gdy go poznalam stal sie dla mnie kims waznym. calym swiatem. nie wyobrazalam sobie, ze moglby kiedys odejsc. przez caly rok, codziennie byl przy mnie. mowil, ze jestem piekna taka jaka jestem.. ze nie musze sie odchudzac.. mowil, ze nigdy mnie nie opusci. ze bedzie juz na zawsze. dwa tygodnie temu On przestal sie odzywac. tak po prostu. bez slowa wyjaśnienia.  myslalam ze oszaleje. pojechalam do niego. chcialam sie dowiedziec  co sie stalo. spotkalam go z jego nowa dziewczyna.

 

nie mam nikogo. Jego nie chce juz znac. zreszta to i tak bez sensu. On nie odezwal sie do mnie po tym wszystkim.. jakby zupelnie mnie nie znal.
chce umrzec

Informacje o chudachudszanajchudsza


Inni zdjęcia: 21 / 06 /25 xheroineemogirlxD for daisy chasienkaJezioro pławniowickie :) halinamMoje NOWE SŁUCHAWKI xavekittyx:* patki91gdLambada bluebird11Gear up pamietnikpotworaToday quen;) patki91gdR-v. ezekh114