Oooo maaaamooooooo, jak mnie tu dawno nie bylo. Winnam porzadek tu zrobic, no ale... Nie chce mi sie nawet polskich znakow ogarniac, wiec.. no.. Dodaje mobilnie, chociaz tego nie lubie, ale no fon sie buntuje, a to cham i prostak. Wlasnie siedze sobie u Kaiu, mruuu. Te 3 dni nad jeziorem byly urocze. Taka.. Pelna spontanicznosc. Chce wiecej. Ale do wakacji czekac trzeba.. Chociaz w sumie stesknilam sie za ludzmi z bialego, tak dawno nigdzie mnie nie bylo.. Wiec broniaki i prawico, przybywam! Ogolnie w sumie chcialam napisac cos konstruktywnego, ale len mnie bierze. Wiec moze innym razem. Ja wiem, zawsze tak gadam. Legenda o sloniu, osle przez tube i ptakach, mrumru. Rybarybaryba. Nie lubie labedzi, bo niszcza zabawe. I asfalt jest z ludzi oklejonych brokatem, bo blyska. I kot. Nie kocham kota, ale kocham. Ale lubie sprawdzac co sie blyszczy na ulicy. I spiewac w samochodzie z Kaiu. I jakis dziwny teledysk. I pies wywala. Zly pies. A woda jest ciepla. I nietoperze sa fajne, bo lataja nisko. Kochambwas wszystkich.