Ładne zdjęcia będą, w ładną porę roku- czyli wiosnę... i lato.
Na razie trzeba się zadowolić tymi mordkami!
To będzie trudny tydzień. BYLE DO WAKACJI.
W dodatku krucho z kasą, bardzo.
Ze wszytkim jest teraz krucho.
Zły czas jest jeszcze gorszy,
gdy w świadomości nie mamy perspektyw na lepszą przyszłość.
Więc żyję marzeniami, bo na razie będzie się tylko pogarszać.
Nie, nie jestem pesymistką. Ja to po prostu wiem, realiści tak mają. Łączą fakty.
Bo... przepraszam, ale wyobrażał sobie Pan kiedyś rewolucję życiową NIE jednostki, a zbiorowości bez wszelakich środków niezbędnych do przeżycia?
Nie zmieniam swojego nastawienia, poglądów, myślenia, zachowania, zainteresowań. To polecenie odgórne. Narzucają mi nowe warunki fizyczne życia. Nie mam nic do powiedzenia. Nie sprzeciwiam się, bo chcę tego. Tylko najzwyczajniej w świecie jak każdy człowiek- cholernie się boję.
Jedynym pocieszeniem jest to, że nie ma Cię już w mojej głowie. Życzenia się spelniają.
PRZYŚNI MI SIĘ PIĘKNY SEN, ŻE NIGDY MNIE TU NIE BYŁO.