Hm. Natchnęło mnie na mhroczną notkę. Siedzę nad
komputerem, łypię czarnym okiem na mointor, zajadam
się serkiem w czarnym, super mhrocznym opakowaniu i
zastanawiam nad dniem wczorajszym. Maraton (po sklepach
oczywiście :)) uznam jako całkowicie udany. Pogoda co
prawda sprawiła pewne trudności i prawie zdmuchnęło nas z
przystanku, ale postanowiłam nie przejmować się czymś tak
przyziemnym jak wiatr czy deszcz. Zmieniłam zdanie, kiedy
ten pierwszy wyrwał mi reklamówkę z nowymi ciuchami. Eh.
Życie jest okrutne. I straż miejska też. Dla niewtajemniczonych-
zawsze przed nią uciekam. Czy w mieście już nie ma żadnej
miejscówy, gdzie można spokojnie..no wiecie ;)) i nie chodzi mi
o potrzeby fizjologiczne, żeby było jasne :) Ale mój 'luby' spisał
się doskonale :P nie powiem o co chodzi, niektórzy będą wiedzieć
:) luby to nie mój chłopak, tylko najlepszy przyjaciel, Matt, którego
w tym momencie pozdrawiam. Pragnę również przekazac pozdro
pewnej moherowej damie, która zaczepiła nas na środku ulicy i
zaczęła wyzywać od satanistów :) czy to moja wina, że wyglądam
tak mhrocznie? A najśmieszniejsze było to, że wzięła nas za parę
i powiedziała (ekhm..wykrzyczała) coś w tym rodzaju - "Wasze
dziecko też będzie szatanem!!"..nie wiem co ta Pani miała na myśli,
ale dziwne mi się to wydało, poza tym za wysłanniczkę piekieł to ja
raczej się nie uważam ;P
Piosenka na dziś ------
!!!!!!! Vader - Choices !!!!!!
Ciekawe, ile osób przeczyta notkę :P
mhroczną notkę ;P
zapewne mało :PP
Kocham Cię Matt. Jak brata :)
Jak ja kocham tę piosenkę
http://www.youtube.com/watch?v=wxaFANthouM&feature=related
Ta nieproporcjonalność jest piękna,wiem
lecz życie na dygresjach się opiera
Słowotok po prostu.
Czemu nie płaczesz, gdy mówisz?
Zawsze tak było...
Zwykłe ciało, żadnych myśli.
Ale z nim rozmawiam
prowadzę raczej monolog ...
I wiesz ...
padało, gdy umierałeś ..
Dla wielebnego P.