Wcześnie rano. Otwieram jedno oko i patrzę za okno. I w tym momencie otwieram szeroko wszystkie moje oczy, które mam. Lbn zasypany śniegiem. Ja i mama, zdezorientowane wiewiórki, nie byłyśmy przygotowane na taką błyskawiczną zmianę, wygrzebujemy z dna szafy kurtki, płaszcze, futerka, czapunie i kozaczki. Jeszcze chwilę i zacznę czekać na świętego Mikołaja. ^^
Odpuściłam im, czuję się znacznie lżej. Bez Nich jest dużo gorzej, niż z Nimi. A nawet dużym chłopcom zdarzają się głupie akcje.
A Ty, Ty zauważyłeś, że szukam Twoich oczu. I dałeś mi szansę, bym przestała być na Ciebie zła. To dla mnie dużo.
Jest szansa, że dostanę właśnie takie meble, o jakie mi chodziło. Kocham allegro. ;D