68.

Dzisiaj trochę mi się nudziło, poszperałam w folderach, i znalazłam to. Czasem warto spojrzeć na coś z innej perspektywy... ;)

Jutro klasówka z fizyki, na samą myśl mam mdłości. Nienawidzę tego przedmiotu, nienawidzę Winieckiej. Dobrze że tylko rok z nią. Gdzie się podziały te wszystkie czwórki i piątki?

Zresztą, nieważne. Aktualnie moim gorszym zmartwieniem jest to, że nie ma gdzie zrobić Sylwestra. Jak się sypie to już wszystko. A tak się cieszyłam, miało być tak pięknie... Ale wyszło jak zawsze. Tsa. Ostatnio to moje hasło.

Do tego od paru dni mój brzuch lub to coś nieznanego w środku ma chyba zamiar sprawić żebym wykitowała i przyprawić mnie o zawał. Nienawidzę tego, co to ze mną robi. Nie mówiąc o tym, że nie mogę nawet utrzymać telefonu. Jezus Maria, niech to się uspokoi.

Ale rock zawsze pomaga. Nie reggae. Rock.

Ciekawe.

Make me wanna die  

Pytanka | Dodaj