Wczoraj impreza u Sebka byla :P
Hmmm.. nie powiem, fajnie.
Nawet sie splakalam... :P
Nie zygalam wczoraj...
A dzis od rana mnie zoladek meczy....
Bo mu sie nagle wymiotowac zachcialo...
Zjadlam banana i na dzis wystarczy :)
I jeszcze paznokiec tak zlamalam...
Ze mi doslownie caly odpadl...
Ide wlasnie go jako tako obciac...
I herbate pojde sobie zrobic :*