zadziwia mnie fakt, jak niektóre osoby mogą być tak dwulicowe? jeśli się coś robi we własnym interesie, to się kurwa później nie kabluje. ale cóż są ludzie i parapety. i działanie na dwa fronty też nie jest takie najlepsze -.-' a dzisiejsza sytuacja, nie powiem, bo mnie wkurzyła i jednak się poczułam.. dziwnie. chwilowa zazdrość? gdzie tam. przyzwyczajenie...
dźizas, nie wyrabiam z nauką. w sumie, mogłabym, ale kwestia tego że mi się nie chce. po co mi biologia do życia? na chuj mi jakiś podział komórki?!
jutro Głowno. skejciii <3
a dzisiaj sprzątanie pokoju i ciasto czekoladowe. mmm.