spotkałam anioła...
był słaby, lecz ukrywał to...
pragnęłam mu pomóc, wyęc wyciągnełam dłoń
potrzebował tego, lecz odrzucił mój gest...
chciał płakac, lecz wstydził się łez...
dlaczego? no, dlaczego tak jest?
teraz już wiem..
to nie był anioł. to tylo ty.
zwykły człowiek.
i choc na swój sposób jesteś niezwykły
to też masz prawo do słabości.
pozdrowienia dla Kamilka