photoblog.pl
Załóż konto

Większość osób nienawidzi jesieni z powodu sporej różnicy temperatur w trakcie dnia, chłodnego wiatru wiejącego prosto w twarz, większego prawdopodobieństwa przeziębienia oraz z powodu ubierania większej ilości ubrań. Narzekać jest bardzo prosto, ale warto znaleźć pozytywne cechy tej pory roku, szczególnie takie, których nie doświadczymy przy okazji innych. Czy takie w ogóle istnieją?
Początek października to dla mnie powrót do obowiązków studenta, z drugiej strony jestem osobą, która nie może posiadać nadto czasu wolnego, odpoczynek musi być po pracy, a praca ma przynosić obfity owoc w postaci satysfakcji i wynagrodzenia w tej kolejności. Kiedy noce zaczynają być coraz dłuższe, a zachód słońca chowa się za chmurami oraz mgłą i przemienia się w mleczny obraz nieba z połyskującym nieśmiało księżycem, wówczas zbiera człowieka na najpoważniejszy rodzaj przemyśleń dotyczący własnego siebie. Nie na temat polityki, kwoty wolnej od podatku, córce sąsiadów, znajomej matki, tylko na temat najważniejszej osoby. Może podkreślam własne ego, ale jeśli nie będziemy traktować siebie z odpowiednią wartością, wówczas nikogo daną wartością nie obdarzymy i będziemy męczyć się z samym sobą.
Jedni powiedzą  jest lato, alkohol, fajki, zioło i wieczór nad jeziorem. Drudzy, że jest szum fal, piaszczysta plaża i zakręcona frytka za 5 złotych na promenadzie. Trzeci, że są piękne krajobrazy górskie, latem niebo jest klarowne, a oscypek smakuje fenomenalnie. Każdy ma swój punkt widzenia, w moim wakacje są od resetu, nigdy w tym okresie nie myślałem nad samym sobą z perspektywy czasu, tylko na tematy bieżące i tematy z gatunku miłych sercu, taki urok meteo paty.
Nie zaparzam sobie gorącej herbaty i nie owijam się w koc oglądając fantastyczne seriale na netflixie, nie słucham melancholijnej muzyki oraz nie zbieram spadających klonowych liści o różnej barwie. Zachowuję się bardzo podobnie w każdą porę roku nie zmieniając zbytnio swoich nawyków. Muszę codziennie wyjść z domu, choćby po głupie masło do biedronki a bo promocja a akurat tylko cztery kostki w lodówce, albo na siłownię bo za mało ciężaru dnia codziennego albo na spacer ze swoim psem. Jest jeszcze kilka rzeczy, które robię rutynowo mimo braku ich zaplanowania, ale mniejsza z tym.
Chciałem wyglądać dorośle. Miałem brodę, bokobrody, wąsy. Miałem trzydzieści trzy lata według siostry zakonnej i rodziny. Zgoliłem i mam dwadzieścia trzy lata. Ubierałem ciężkie płaszcze  z kontrastującymi koszulami oraz skórzane rękawiczki w wieku osiemnastu lat, czując jakbym miał trzydzieści. Marszczę czoło jakbym miał dobre czterdzieści, niecierpliwię się jak pięćdziesięciolatek i marudzę jak emeryt, na szczęście niczego nie robię jak rencista. Po prostu zamiast szukać siebie z przyszłości, warto bym odnalazł siebie z dnia dzisiejszego.
Czuję niedosyt spowodowany nadmiernymi oczekiwaniami i nierówną proporcją pracy i otrzymanego efektu. Cały ja w jednym zdaniu. Chodzi i o drogę do ukończenia liceum o każdy egzamin na studiach, o siłownię, dietę oraz niestety kobiety. Jak trudny byłby bez nich świat i przestańmy mówić inaczej.
Zanim zauważyłem efekty chodzenia na siłownię minęły dobre trzy tygodnie, w których codziennie gościł litr zielonej herbaty, równomierne godziny posiłków oraz coraz mniejsze porce i maksymalnie trzy posiłki dziennie. Efekt mam zamiar poprawić bo ciągle mi mało.
O studiach napisałbym elaborat, ale zrobię to po ich ukończeniu bo chcę je skończyć.
O kobietach powiem bardzo ogólnikowo. Jesteście bardzo potrzebne, ale za nic w świecie nie rozumiem maskowania swojego indywidualizmu. Przez tę maskę nie można poznać was w sposób odpowiedni, dlatego w wielu przypadkach nie jesteście szczęśliwe. Ponadto patrząc przekrojowo, chodzicie stadnie, ubieracie się tak samo, a w grupkach widać lidera, za którym ślepo idziecie.
Prymitywizm w słowach, o czynach nie będę wiele mówił. Dostosowywanie się do środowiska, obojętność, sztuczny cynizm i pokazywanie braku problemów. Wszystko jest maskowane, a mi cholernie zawsze zależało na wydobyciu tej wyjątkowości, ponieważ brzydzę się masą, kocham jednostkę. Kilkukrotnie spotkałem kogoś wyjątkowego, dla kogo poświęciłem swój czas, osobę, doradzałem i po prostu byłem sobą i byłem obok. Za każdym razem wdziałem brak chęci dalszego rozwoju, jakby wszystko co chcecie osiągnąć już jest za wami.
Otrzymywałem wiadomości, w których były wytykane moje błędy z przeszłości oraz porównywane moje zachowanie sprzed pięciu (!) lat do obecnego na podstawie chwili rozmowy. Dostawałem ciosy w twarz pod postacią milczenia drugiej strony oraz obojętności. Nie czuję się pokrzywdzony, czuję niedosyt. Można było wydobyć więcej radości i pięknych chwil z danych relacji. Nie chodzi ani o seks ani o wspólną słowną cukrzycę. Mowa tutaj o prostym dialogu i wymianie spojrzeń, poglądów, doświadczeń oraz rozwijania wspólnie swoich pasji.
Ciężko, absurdalnie ciężko znaleźć drugą stronę, przy której będziemy się rozwijać, do tego będzie chemia, pożądanie oraz chęć powrotu do tej osoby każdego ranka.
Rzekłbym pogubiłem się w tym tempie, ale przecież tempa nie ma żadnego. Powiedziałbym szkoda że nie mogę cofnąć czasu, ale życie to nie idealny film.
Nic nie powiem, będę milczeń. Przyjmę postawę najbardziej konformistyczną.
Każdy kto mnie zna, czytając poprzednie zdanie nie uwierzył w ani jedno słowo.
Mogę zrobić Tobie herbatę i przynieść Tobie koc oraz polecić dobry film.
Mogę napisać ile dla mnie znaczysz i określić poziom niecierpliwości spowodowany chęcią spotkania się.
Mogę wybrać Tobie najładniejsze zdjęcie, kupić leki i być przy Twojej chorobie.
Ale czy Ty w tym momencie jesteś obok mnie?
Dlatego ciągle uczę się bycia osobą jak najbardziej samowystarczalną i jestem na etapie idealnego prasowania. Rzeczy, bo każde miłe wspomnienie spieprzyłaś durną aluzją i niepotrzebnym sarkazmem, sprasowując każde zagięcie spowodowane przytuleniem.

Dodane 7 PAŹDZIERNIKA 2019
482

Informacje o cherryperson


Inni zdjęcia: Na działce coooooooneJa coooooooneJa nacka89cwa:) nacka89cwa:) nacka89cwaM4L4R23 mnrw:* coooooooneNa tle fontanny coooooooneZ osiołkiem cooooooone30 / 07 / 2025 xheroineemogirlx