Półmetek wakacji, miesiąc straconego czasu, na robieniu niczego i nuda, wszechobecna nuda!
Tydzień w Białej. Zaliczać do tych udanych tygodni? Nadal chcę jego obecności, nadal chcę jego dotyku, słów.
Ale czas i odległość. Dlaczego to jest aż tak trudne? Dlaczego rozłąka, tęsknota musi oznaczać koniec?
Czy tak ciężko jest zawalczyć, o co żekomo zależy? Czy walka zawsze musi oznaczać przegraną?
Odkąd pamiętam słowo walka dla mnie zawsze oznaczała przegraną.
Może los w końcu do mnie się uśmiechnie, może to ja w końcu będę rozdawać karty.
Być samemu. Jedna z najlepszych opcji. Nie ma nic lepszego niż samotność.
Nie można przyzwyczajać się do miłości, nie mozna nauczyć się bez niej żyć.
Najlepsze na świecie to dystans i samotność.
Kochać kogoś jest największą karą.
Od 2 tygodni cisza. Czasem lepiej jest nabrać dystansu, zapomnieć, usunąć z myśli i pamięci. Chociaż na jakiś czas, żeby nabrać sił.
Miłość? mieszanka bólu, radości, złości, pragnienia i namiętności.
Ze skrajności w skrajność.
A dziś? Dziś wraca Piposzka po miesiącu nieobecności !
W końcu będzie do kogo " gębę " otworzyć :)
Engi.. wracaj jak najszybciej.. Marzenko przyjedź do mnie..
Przyjaźń to najlpszy dar jaki można otrzymać !
Z tego nigdy się nie rezygnuje !
Bo kto inny powie Ci, gdy zalewasz się łzami, że jesteś głupia i , że wszystko będzie najlepiej?
Tęsknię za Wami :(
ps. od sierpnia nowa stancja, nowe miejsce, nowe plany i cele.
nowe życie i nowa JA!
a póki co Klakier jedzie po Piposzke :D
"Gdzieś pomiędzy lękiem a seksem tkwi namiętność."
-Jeanette Winterson