Dzisiejszy dzień jest najbardziej posranym dniem z całego roku. Az zaznaczyłam to w kalendarzu ! za rok tego dnia zostaje pod kołdrą z pizdu wielką czekoladą.
Nienawidzę ludzi, nienawidzę kuźwa tej zasranej pogody, nienawidzę szanownego pana K od historii, który tak umila mi pobyt w tej szkole i zachęca do dłuższego w niej pozostania.
nienawidzę nawet siebie, za moje lenistwo głupotę, braku jakiejkolwiek organizacji, barku udawanego szczęścia, słabości i w efekcie nie potrafienia zrobienia zupełnie niczego !
skoro tak wszystkich wkurzam i ciągle robię cos nie tak, po co tu jestem ? ciągle tylko źle źle źle& już mam dość ile można? Krytyka jest potrzebna a i owszem ale przy okazji trochę podbudowania również by sie przydało.
w tym wszystkim najbardziej nienawidzę tekstu
-kocham cie
- no super.
nienawidzę tego, że gdy jestem smutna lub cos jest nie tak ludzie szukają powodów przyczyn rozwiązań robią z małego gówna większe gówna zamiast po prostu mnie przytulić !
Najgorsze jest odwrócić się plecami kiedy akurat potrzebuje przodu.
Dwa kolory których nienawidzę - czerwony i złoty.
złotego nigdy, czerwony ma odstępstwa. koszulka Krzysia, bo czerwony mu jakos tak pasuje, niebieski z reszta tez.. i fioletowy.. dobra wszystko mu pasuje.
Ale nie o tym aktualnie mówimy, jeżeli doszedłeś aż tu w czytaniu to gratuluje, jesteś wytrwałym czytelnikiem skoro wytrzymałeś aż tyle mojego shitu i użalania się.
Potrzebuje motywacji, cholernej motywacji, a teraz potrzebuje biegu w deszczu. I nie wiem na ile serio mowie, że zaraz to zrobię.
Bardzpo nie lubie kiedy ktoś z butkami w kupie wchodzi w cos co jesyt dla mnie ogromnie ważne, Kazdy w paczuszce ma swoje miejsce, każdy jest inny każdy robi co innego. to akuat moja działeczka. cos mojego. i to egoistyczne, ni emam do tego prawa, ale nie hcce sie tmy dzielic. Chce choc raz czuc ze w tym jednym czyms ja jestem dobra i kropka. Inni maja swoje talenty niech je realizuja, moje prosze zostawić w spokoju.
Właśnie mucha chodzi mi po oknie. W jakiś dziwny sposób żywie w tym momencie do niej bardzo przyjazne stosunki, może dlatego ze jest po 2 stronie i śmiga sobie swoimi 3 parami odnóży krocznych i opluwa jakieś okruszki swoimi enzymami trawiennymi żeby później zlizać je swoim aparatem liżącym i odfrunie na swoich błoniastych skrzydełkach.
Wku**** mnie dziś wszystko, radze mnie unikać.