Pht z Alison. (po lewej.)
Czwartek. Nic specjalnego, żadnych nowości.
Mogę spokojnie powiedzieć że mam już weekend. Jutro warsztaty z TB, czyli w sumie najlepszy dzień jeśli chodzi o szkołę. Więc czas do 15.00 spędze w doborowym towarzystwie. A potem? Nawet nie chcę o tym myśleć. Z pewnością nawet do domu mi się wracać nie będzie chciało. Bo po co? Żeby przesiedzieć cały piątkowy wieczór w pokoju, czytając książkę? Gdyby tak miał wyglądać tylko ten jeden weekend, byłabym jak najbadziej za. Ale każdy weekend, patrząc 5x wstecz, wygląda właśnie tak jak opisałam w skrócie powyżej. Brak chęci na cokolwiek. To jest główny powód mojego weekendowego 'muła.'
(....)
"- naprawdę tęsknisz?
- tylko kiedy oddycham.
- jutro u Ciebie będę.
- zobaczymy..."