kilka zdjęć z naszego tygodniowego pobytu na Grabinie!
Grill- bo to było nasze główne źródło pożywienia!
Ja z Ruelem -Nasza wycieczka do Łącka
Alkohol- bo bez niego ani rusz
Koleżanka kukła- bo czuliśmy się samotnii
jagody- bo nie mieliśmy co robić
robaczek (Edzio) - bo zastępował psa
chłopaki - yyyyyy... i wszystko jasne!
ja i nasze ekstremalne gotowanie w kiblu
I na sam koniec MY przed domkiem!!!