hejka kochani
długo mnie nie było..
ale u mnie wszystko ok, nad morzem było fajnie.
pogoda nawet dopisała.
tak jak pisałam wcześniej, nie żałowałam sobie i wcinałam to co chciałam.
waga troszkę wzrosła, ale chyba już mi to nie przeszkadza.
w tym tygodniu pracowałam, upały koszmarne, ciężko wytrzymać w biurze.
dzisiaj nas puścili o 14 bo już było baaardzo gorąco.
w sobote i niedziele ma być jeszcze gorzej...
a teraz chyba czas sie pożegnać.
może jeszcze od czasu do czasu coś dodam, ale raczej często to nie będzie.
to już nie jest to samo co kiedyś..
cel osiągnęłam, tak uważam, mimo że waże ok 58kg ;)
dostałam nawet więcej niż planowałam i chciałam.
poznałam tutaj świetnych ludzi!
no i moje kochanie <3
postaram sie do was zaglądać, no i ZAWSZE będę trzymać za was kciuki! ;)
trzymajcie sie kochani!
i bardzo ale to baaardzo dziękuje wam wszystkim za wsparcie, wiare, motywacje, za każde słowo ;)