aby jeszcze jutro.
późno wróciłam. no i nie poszłam z przyjaciółką na angielski. olałysmy. połaziłam nocą po mieście, popaliłam, pomyślałam... jakoś to będzie.
bilans:
2x mała drożdżówka (jedna z jabłkiem, druga nie wiem w sumie bo ciezko bylo w niej cos "znaleźć"
4x cukierek
mała activia
tak wiem. kiepsko -,-"
z rańca ważyłam się na szybko (po wypiciu kawy i jogurtu i przed wypróżnieniem czyli 49kg na wadze jak nic!)
kupiłam Senes i właśnie piję... jakie to ochydne! aż mi się zwracać chce po tym. ale jestem dzielna :) dałam troche soku ze świeżej cytryny i wyszłam z założenia że w końcu pijałam gorsze rzeczy więc przeżyje.
po 18 nie tykam jedzenia (zauważyłam, że jak jem popołudniu to mi się nie chce kolacji i git)
no i wieczorkiem obowiązkowo senes.
Dajcie mi siłę żebym wróciła do robienia brzuszków :o
Inni zdjęcia: Ja nacka89cwa... idgaf94Ja nacka89cwaJa patkigd;) virgo123Zdechł .. itaaanJa patkigdAbstrakcja. ezekh114KSIĘŻYC Z DZIŚ (04.06.2025r.) xavekittyx:) dorcia2700