Dzień pierwszy mam za sobą. Bardzo udany: Odmówiłam lodów, bułki słodkiej z chałwą i ciastek. Waga pokazała 116,5 kg. Jeszcze niedawno było 120. Coraz bliżej celu. Wczoraj ok. 1000-1300 kcal, na pewno nie więcej. Do tego plany na codzienne robienie pierwszego dnia A6W z powodu uzalezniajacego mrowienia w miesniach :D Wczoraj rower. Do końca lipca jeszcze -6,5 kg. Oby się udało. Powodzenia, Kochane!