ojj wczoraj przesadziłam z jedzeniem ;/ teraz mam wyrzuty oczywiście.
powiedziałam mamie ze mam na 10,dlatego sobie tu siedze i jem śniadanko (jogurt z płatkami) i herbatka,potem ide niby do szkoły a tak naprawde wsiadam w samochód i na zakupy jade z siostrą,sukienke i buty kupować ;] obym znalazła taką,żeby mojego sadła nie było widać.
tylko pogoda jest do dupy,pada cały czas ;/
później może edit będzie.
powodzenia życze i chudego ;]