Dzień dobry Aniołki :*

Witam Was w Nowym Roku. Cały dzień zabierałam się żeby do Was napisać i albo ktoś mi przeszkadzał, albo zaczynałam robić coś innego. Przepraszam.

Sylwester udany. Nawet bardzo. Kocham Cię Skarbie! Wiem, ze tego nie przeczytasz, ale wiesz, o tym że ja wiem że my wiemy że ty wiesz że ja Cię kocham ;D

mniejsza z tym. mimo tysięcy kalorii i alko dzisiaj ważyłam ok 51,5 :)

Szczerze mówiąc bałam się że będzie dużo więcej. Nowy rok, nowy rozdział w życiu, nowa mobilizacja, nowe priorytety, nowe wszystko. Chociaż nie pewne rzeczy u mnie zostają niezmienne. I bardzo sobie to cenie, że pod względem uczuciowym mam wszystko poukładane. Mimo, że wcześniej było ciężko. Dzisiaj mimo tego że zjadłam tylko 4 kawałki małej mandarynki bo Skarb mi wpakował ją do buzi jak mówiłam nie zjadłam nic i dopiero teraz pisząc do Was sobie to uświadomiłam. Nie jestem głodna. Może jeszcze od wczoraj żarcie mnie trzyma? ; D hi. Nie zapisałam żadnych postanowień noworocznych bo stwierdziłam że to nie ma sensu, przecież będzie co ma być. Każdego dnia staram się być lepszym człowiekiem. Walcze ze sobą mimo że nie jest to łatwe. Ale ważne jest to że się staram, prawda? Ten rok zaczęłam bardzo sympatycznie, mam nadzieje że tak będzie dalej. Do wakacji będę chuda. Będę miała z przodu tą 4 nawet jeżeli miałabym się głodzić.. chociaż nie .. nie będę się głodzić. Chyba..

Jeeej co się dzieje ze mną. ; / ale nic Do zobaczenia Kochane Motylki! Trzymam za Was kciuki. ;) ;*

waga: 51,5

wzrost: bez zmian

BMI: 19.2