to nie ja.. a więc weekend pozytywnie. nie zjadłam za wiele, jedynie wczoraj mnie podkusiło na kabanosa i bułkę, ale tylko pół zjadłam. :) dzisiaj mam zamiar pojechać na zlot motorowców, czy jakoś tak. kumpela wyciąga mnie na plaże, ale ja nie mogę się jeszcze pokazać w stroju...może innym razem Aniu. :)
haha. z kuzynką się kąpałam z basenie. ja spodenki, ona taka szczuplutka. ;/ ale fajnie było, chyba coś tam spaliłam.
wczoraj u mojego brata w pokoju wyczaiłam ławeczkę do ćwiczeń i od razu 100 brzuszków było. :D
bilans na dziś.:
ś:płatki z mlekiem.
2ś:nic. ;/
O:2ziemniaki z sosem i mały kotlet schabowy.
P: nektarynka.
K:chyba to co na śniadanie. ;p
a co tam u Was motylki? :* chudego. <3