Cześć :*
Mam dzisiaj zły humor, nic mi się nie chce i wgl. Siedze i patrze na swoje tłuste nogi..
Zawsze jest tak że gdy nic nie jem mam dobry humor, myślę że wszystko mi się uda i niedługo bd już chuda, a potem ide do kuchni i zaczynam żreć, niby niewiele, a od razu mam zły humor patrze w lustro i widzę tłustą spasioną świnię. Nienawidzę tego jebanego żarcia !
Jeszcze o 16.00 przyszła koleżanka a ona zawsze musi coś wpieprzać ;/ W sumie zjadłam 3 tosty z serem.
bilans
ś: kawa
2ś: herbata
o:2 wasy i 2 plasterki sere żółtego light
potem te nieszczęsne 3 tosty ;/
k: nic.
Zaraz bd ćwiczyć , muszę to spalić.
A co u was ? ;**