na zdj - james dean bradfield
z manic street preachers,
spoko zespół :)
ogolnie to ja wiem, że bywa chujowo w różnych sprawach,
ale trzymajmy się, miśki .
nie wiem jeszcze co to będzie,
ale jest ok, jakby się temu bliżej przyjrzeć.
może kiedyś się przyzwyczaję do tego chaosu,
może wezmę życie w swoje ręce,
może zapanuję nad emocjami,
może przestanę się wkurwiać o każdą głupotę,
im więcej czasu razem spędzamy,
im lepiej się poznajemy, tym bardziej doceniam zwykłe rzeczy.
chyba jednak jestem w stanie się przestawić,
oczywiście wiem, że jestem rozpieszczonym bachorem,
ale przecież wszyscy mamy serca, wszyscy mamy dusze
noo, jeszcze niewiele i pobędziemy razem,
porobimy jaja, przytulimy się,
dodamy sobie sił i będzie okej ;)