Nie wiem skąd to zestawienie. Hm.
Nie...
I kończy się sielanka w Międzyzdrojach. Jutro wracam do Szczecina. A może powinnam napisać, że wyjeżdżam, a nie wracam. Przecież tutaj mieszkam.
Przez te kilka dni przypomniałam sobie jak to w domu się mieszkało. We własnym, przewygodnym łóżku spało. Swojego psa boskiego na codzień miało. No i rodziców.
Za szybko chyba. Szkoda, że nie każdy z Was wie jakie to uczucie. Szkoda...
Jutro już...jutro. I choć tęsknie za Wami to nie chcę wracać. Nie, nie teraz.
[i][b]I write sins, not tradgedies[/b][/i]