I już po pracy i małych cwiczeniach, niestety cwiczyłąm rano przed 11,
później praca i teraz tylko trochę się poruszałam, brak sił...
Drugie śniadanie pieczywo chrupkie pszenne + prażone jabłka i jogurt.
Obiad warzywa na parze a na kolacje jogurt.
Mam nadzieje że jutro na wadzę zobacze jeszcze mniej..
I mimo iż mamy kochane święta nie przerwę diety ani postanowienia.
W świętach nie chodzi o jedzenie, chodzi o rodzinę, o to że wszyscy są razem.
Dobrej nocy!
Kejt