Dzień jak najbardziej na plus. Mam duży zapał do cwiczeń.
Po kolacji jak odpocznę planuje skakanke, brzuszki które podłapałam na Mel B i przysiady.
Chcę już kwiecień i wypłatę! Zaplanowanego mam już fryzjera, poprawie ombre i może rozjaśnie bardziej włosy na jaśniejszy brąz.
Karnet na solarium również planuje i może rzęsy. Muszę dodac sobie troche lat bo na 20 wgl nie wygladam choc wiem tak powinnam sie z tego cieszyc, ale chcę aby w pracy brali mnie na poważnie i samej sobie sie chce w końcu podobac.
Po mimo niedzieli robię małe porządki w kuchni bo chcę mame odciązyc od sprzątania. 
W kwietniu ostatni zjazd w szkole, 5 na koniec z matmy i angielskiego, a wiedzy w głowie zero.. mam się czym chwalic. 
Nie wiem co robic po liceum, matury nie zdaje,  myślę o studium.. ale jaki kierunek ? 

I tak pomimo mojego zamiłowania do piercingu wiem że nie znajdę dla siebie w tym pracy. 
Nieważne jakie kierunki skończe wiem że pracy nie będzie, tyle osób ma matury, studia i charują na kasach za groszę. 
Obawiam się dorosłego życia. Czas zmienic moje życie... 

Kejt