Witajcie,
Od bardzo długiego czasu planuje zmiany, chociaż naprawdę brak mi motywacji, szybko że tak to określę "gasnę".
Wystarczy że coś pójdzie nie po mojej myśli i od razu sama już myślę że nic nie ma sensu.
Słabą mam psychikę ale to chyba przez doświadczenia w życiu.
Obecnie chcę się wziąc w garśc, przeglądałam blogi i zauważyłam że wszytskie jesteście tutaj dla siebie wsparciem i wszystkie sobie dopingujecie, dajecie innym motywacje.
Moim marzeniem jest miec szczupłe uda, i płaski brzuch. Wymarzonej wagi nie mam ale ze względu że mam 155 odpowiadało by mi 45 kg, czyli dokładnie 5 kg muszę schudnąc. Ale chcę walczyc dotąd aż będę miała swoje wymarzone uda bo wierzcie mi są naprawdę masywne..
Jak na pierwszy raz to chyba na tyle.
Życzę dobrej nocy :)
Kejt