photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 12 LISTOPADA 2010

popleść czypoczy

Czasem i ja mam już dość bycia tymczasowym substytutem. Przepraszam, znajdźcie sobie inny produkt zastępczy do zagłuszania tęsknot. Tak, nie mam odwagi i muszę to napisać. A fe! oplujcie mnie ze zniesmaczeniem.


A gdybym... czysto teoretycznie, gdybym powiedziała Ci, że chcę, żeby coś się obudziło, to coś co siedzi tak głeboko; że tak na poważnie tego chcę to co byś zrobił?


Sprawiłeś dzisiaj, że poczułam się wredną szmatą, taką okropnie wredną szmatą.

Tym swoim tonem poprosiłeś, żebym już tego nie robiła, więc nie będę, jeśli nie dasz mi powodu.

Ale zbastuj czasem, wbrew pozorom też mam uczucia i, co dziwniejsze, da się mnie upokorzyć. Nie wiem czemu akurat to, nie wiem nawet czy to naprawdę z tego powodu, ale nie wytrzymałam, przepraszam.


Zrób coś. Zdecyduj za mnie. Nie chcę już więcej na okrągło się zastanawiać czy aby na pewno tego chcę i czy to co robię jest odpowiednie.


Niech to, co mówisz będzie prawdą, cholerną, pieprzoną prawdą.


Zbyt już tęsknię, zbyt dużo tanich, chwilowych, przelotnych, nierozsądnych, NIEPOTRZEBNYCH!

 

 

Ja byłem wszędzie, kapitan się kłania, mój syn Przemek postrzał w nogę inwalida, się pytam po co się pchałeś, ja z pradziada i dziada też, pokażę ci jak sie w AgafdasfaefFzdzGANIasfafdSTANIE biją, jakiś łysy, się pytam czy nie jest gejem, nie wiem zagrożenie dla społeczeństwa i dla twojego też się tylko ironicznie uśmiechnął.

TRAMWAJ MAMY!