"Nie składaj obietnic, jeśli nie jesteś pewny, czy zamierzasz ich dotrzymać."
Wyszło tak jak wyszło, coś sobie obiecałem i muszę się tego trzymać.. Sam nawet nie wiem czy chciałbym się jej trzymać, bo dziwnie mi teraz. Niby bzdet, ale ważne jest to co sobie powiesz. Złamiesz słowo raz, powtórzysz to aż wkóńcu będzie to rutyną.. A człowiek tylko cierpi, a tego nie nawidzę, nie znoszę. I nie chodzi tu tylko o własny żal, smutek czy coś w tym związane. Chodzi o cierpienie ogólne. Nie mogę np patrzeć jak Golec drugi czwartek z rzędu chodzi z taką miną, że nie da się tego opisać.. Pamiętaj, że jestem z Tobą i zawsze Ci pomogę!
"Potraktowałem ją podle i wygarnąłem prosto w twarz naprawdę przykre rzeczy, lecz ona i tak potrafiła znaleźć jakiś powód, żeby mi podziękować. Taka po prostu była i chyba za to ją nienawidziłem. A może raczej nienawidziłem samego siebie."
Ciekawe, naprawdę ciekawe. Jak to naprawdę jest i co się dzieje że tak jest. Tyle tych emocji, nerwów, złości, kłótni i co? Godzimy się. Czy słusznie i rozsądnie? Nie. Kurwa, non ciągle się zastanawiam jak to wygląda z 'boku'. Pewnie kretyńsko idiotycznie. DZIECI. Napewno tak.
Dobra, koniec tych rzeczy, trzeba się odnieść do zdjęcia :D
Chciałbym żeby zawsze były takie niedziele. Jak sobie pomyśle to aż ... nie da się opisać. Był mistrzowski czilałt, nie pamiętam kiedy było tak dobrze. Oj, nie pamiętam. Dlateog chciałbym podziękować Kijkowi, Plastikowi i Rencie
Nie wiem co pisać, myślę że wystarczy, idę coś zjeść