Dziewietnasta cztery .
Czuje sie innia , chyba gorsza ..
Ale dlaczego ? Zaastanawiam sie czemu nie pasuje do innych . Dlaczego jedni moga miec grono osob , ktore zrobia dla nich wszytsko a ja nie mam 1 ? Znowu niesprawiedliwość . Mam wiele . Kase , mieszkanie , własny pokoj , ale jednak czegos mi w tym wszystkim brakuje . Nawet wiem czego . Przyjaciół . Tylko ja naprawde nie rozumiem dlaczego ich nie mam ! Co ze mna nie tak ? Jestem wrażlwa , ale to chyba dobrze . Nic nie rozumiem . Bo może nie chce rozumiec ? Albo poprostu nie powinnam tego rozumieć . Musze czekac , być cierpliwa , ale czy to cos da ? Boje sie jaka bede , jaka jestem naprawde .. Czy jestem soba ? Bo powoli trace nas soba kontrole . Chce być kims innym . Kims lepszym , kimś innym , ale chyba nigdy nie bede . Nie dam rady czy poprostu nie moge ? Tyle pytan , a żadnej odpowiedzi . Zacznam rozumieć , że to moje podejscie wszysko niszczy . Kieruje sie opina nnych albo uczuciami w danej chwili . Niszcze przez to wszytsko . Straciłam jedn awyjatkowa osobe , ktora była wazna . No , ale trzeba życ dalej bo nie ma sensu plakać nad rozlanym mlekiem . Tylko czy poradze sobie bez niej ? chyba , że wogole jej nie obchodze ? to byla zabawa ? prawda czy fikcja ?
Zycie ? Zart czy takie jest naprawde ?