zdjęcie z Menrzem radomszczańskim - no daję, no daję, doczekałeś się ;D :*
za dwa dni tzw. 'wypad z baru' czy jak kto woli Krakowa, a tu jeszcze kartkóweczka z fizyki od pana L., który we wszystkim sexy wygląda, o czym
uświadomiłam go wczoraj. ogólnie, jak to dzisiaj Ola stwierdziła, okres od tygodnia przed egzaminem do teraz pod względem naukowym jest okropny. w tym tygodniu codziennie sprawdziany. dzisiejszy z geografii praktycznie totalnie zlałam, i tak będę mieć 4. a jak nie, najwyżej się poprawi. za to trójeczka z majcy będzie, bo za cholerę nie pojmę własności trygonometrycznych, kiedy się stosuje sinusa, cosinusa, tangensa i cotangensa, o których to pani W. mówi 'tanges i cotanges'. do tego jeszcze na jutro ćwiczonka z chemii, z których zostało mi do uzupełnienia 64 strony.
nie mówię już, że po powrocie trzeba migiem wszystko poprawiać, robić prodżekt z niemieckiego, przepisywać cały zeszyt z techniki, poprawiać chemię, uzupełniać ćwiczenia z wosu i gejografii, bo mi się wymiotować chce.
no. to takim pozytywnym akcentem kończę ;D
;**
fantasmagoria.