fot. Moje miejsce pracy przez część wakacji - Woszczyce.
Nie chce takich wakacji no.
Tyle planów, wspólnych wypadów,
imprez, przesiadywania wieczorami na ławce,
ogniska, grile, kino.. arrr...
A zamiast tego siedze chory w domu i na razie sie nic nie polepsza..
Od tego czegoś do płukania gardła chce mi sie wymiotować.
Tesknie za ludźmi, śmiechem, rozmowami..
A dzisiaj przyjechała siostra w odwiedziny, bo szwagier do późna w pracy.
Dom wariatów w komplecie ^^ No i wzięła w końcu kolejną część rzeczy do domu!
Powoli można zacząć remont! Fak jee!
A teraz ide spać bo sie czuje do rzyci.