Swięta idą;D
Wczorajszy wieczór był dla mnie w pewien sposób wyjątkowy. Kamień spadł mi z serca.
Zamiast zajęć i kolokwium z TI mieliśmy dzisiaj konferencję z dziennikarzami z różnych telewizji. Fajnie, że starają się urozmaicić nasze nudne (czasami;)) życie studenckie, szczególnie kosztemkolokwium <3.
Weekend w domu minął strasznie szybko, ale przecież to tylko 3 tygodnie i znowu w nim zawitam, tym razem na dłużej:) Święta, sylwester, spotkania ze starymi znajomymi, jedzonko, moje łóżko, dom <3
Teraz czekam już tylko na piątek. Kolejne noce i dni z Maćkiem, impreza naszej grupy u Karoliny (czy pisałam już, że mam najcudowniejszych na świecie ludzi w grupie?), świąteczne zakupy i taki...brak problemów;)
Reasumując: ach, jak mi dobrze z tym wszystkim!