tak bardzo brak chęci do wszystkiego.. Sobotni wyjazd na koncert nie wypali, nic nie wypali, cholera. No i chyba się jednak przenoszę, na profil matematyczno-ekonomiczny, dłużej nie wytrzymam z buką, z rozszerzoną historią i polskim, to jednak nie dla mnie. Kocham moją klasę, kocham Martynę i Dianę i boli mnie sama myśl o tym, że nie będziemy chodziły do jednej klasy.. Przez tą wychowawczynie tak do tej pory zgrana i wspaniała klasa rozsypuje sie w drobny mak, przeniosło sie już 10 osób, a to nie koniec..