Czy nie powinien przyjsc, zlapac ja za rece, przytulic najmocniej jak tylko sie da, pocalowac i powiedziec ze jest ta jedyna, ze Kocha ja i nigdy nie przestanie? Czasami sa chwile w ktorych watpi ze ja Kocha, ze zalezy Mu na Niej.. W kazdym zwiazku sa wzloty i upadki, nie zawsze konczy sie Happy End'em. Ona nie widzi poza Nim swiata, jest czescia jej zycia, bez Niego nie chcialaby zyc.
Sparzyla sie duzo razy, moze i dlatego On jest az tak cholernie dla Niej wazny?
Czuje sie z Nim szczesliwa, bezpieczna.. Tego jej brakowalo.. Nigdy tego od kogos innego nie dostala.. Tego ciepla.. Ktora ma od niego. :'(
Sa dni zwatpienia, kiedy ani ona ani on tego nie czuja.
Ona.. Moze nie potrafi tego pokazac tak jakby chciala, ale stara sie.. To jest najwazniejsze.
Popelnia bledy, jak kazdy.. Potem ich zaluje.
Chciałaby codziennie czuć że nikogo innego nie ma w Jego życiu.. Tylko Ona.