Dni lepsze i gorsze, jak u każdego.
Chciałabym napisać wielki monolog wypluwając całą gorycz z siebie, jednakże już nie pamiętam skąd ona się wzięła.
Dziwna to przypadłość.
Wybaczam ci, nawet o tym nie wiesz ale ci wybaczam.
Miło jest powspominać sobie pewex, którego się nie pamięta, albo pośmiać z sytuacji z dzieciństwa.
Mówiłam, że pośpiech to nie jest dobry doradca.
Słowa rzucone za pomocą impulsu to też nie jest najlepszy pomysł, prawda ?
A twoja duma jak ? Jak twoje życie ? Jak ci ?
A ty nawet nie potrafisz odpowiedzieć na konkretny argument i wywijasz kota ogonem, z wrażenia współczuje kotu.
A tak poza tym to tak nijak. Bezosobowo. Bang, bang.
Super
Super
Super