Dzisiaj próbna matura z matmy. Myślę że była prosta, ale że ja jestem gnojem i debilem to i tak napisałam max na 40%:) całkiem miło mi się siedziało. Cały czas się śmiałam. Potem Ryglowi zadzwonił telefon i wywalili go z sali. Skończyłam godzine wczesniej i siedziałam tylko żeby słuchac jak julka mówi ciągle "kurwa", "ja pierdole". Zalewałam tez z bartkiem. Jeszcze napisałam list do egzaminatora.
Babka od geografi- co wszyscy faceci maja takie wyfarbowane włosy, jak rzigolaki jakieś....
Potem polazłam z Adamem na wały. Leżelismy w liściach gadalismy o okultyźmie. Było fajnie. On mówił o niej ja o nim. Potem polecił mi posiadanie przyjaciela geja takiego który nigdy się we mnie nie zakocha nawet na chwilę. Zna ktoś może jakiegoś fajnego geja? Potem rozmawialiśmy o życiu, o tym że mamy pecha i o tym że ja za bardzo dbam o ludzi. I o tym że on nie lubi mężczyzn blondynów.
- ej uraziłeś mnie!
- ale ty jesteś dziewczynką, uśmiechnął sie zalotnie.
--------------------------------------------------------
- ej nie wbijaj mi peta w oko
- ja go tylko chciałam wrzucić do rzeki, nie udało się
--------------------------------------------------------
Lubie te rozmowy z Adamem bo on ma podobny pogląd na świat. Tez jest społecznie ukrzyżowany. Jest jebanym poetą, nadwrażliwcem. I jest też Chory Psychicznie:)
Nastepnie bieg na 600 m - DOGONIŁAM AUTOBUS!!!!
Komp działa. Ale sie odcinam od rzeczywistosci. Dajcie mi ludzie spokój bo raczej nie zasługujecie na mnie ani w 10%:) Wiem jestem szczera i pewna siebie. I loda tez dobrze robie.
Moje akty i wiersze będą wydrukowane w tomiku wydawanym przez moja szkołę:)
ZAJEBIŚCIE SIĘ CIESZĘ!
Twój obraz spaliłam- sory bejbe.
TO JEST MOC. TO JEST MOJE WNĘTRZE!