Bardzo tęsknie! Za tym pokojem- MOIM POKOJEM- wyjątkowo bardzo. Chciałabym usiąść z wami i powiedzieć " Kalimera mama"
To w tym pokoju leżałam spalona słońcem, to tutaj spał mój pies, to tu dalej stoi to łożko specjalnie zrobione dla mnie przez ojca. To tam wcale nie było tak czysto jak na tym zdjęciu. To tej klimatyzacji nigdy nie ogarniam. To tu wylała się kawa na dywan a mama darła się żebym go nie prała. Wiem to łóżko jest zamałe jak na dwie osoby. Twoje serce chyba też zamałe jak na dwie osoby. Patrz to część mojego życia. Nawet moje wiersze leżą na łóżku. Wiem że nie będzie mi nigdy dane zobaczyć jak to jest leżeć na tym łóżku z Tobą.
Pisownia i wszystko autentyczne po pewnej wspaniałej sobocie.
- Kurwa no kurwa ty to jesteś tragiczny. Nawet Twój cień jest taki tragiczny. hahaha. hahha
Jak laleczka z porcelany.
-Teksty zbakane, wypowiadane przez ludzi zbakanych nie są śmieszne dla ludzi niezbakanych, gdy nie wiedzą iż zaszło zjawisko zbakania
- Za to dostaniesz pokojową nagrode nobla dla zbakanych.
------------------------------------------------------------------------------
- Wymysliłam, będe bogata, wymyślił... hahaha zrobimy tak, bo mnie teraz bolą błony w nosie. To wymyslimy lek hahaha dla zbakańców na różne bóle np: rzęs, powieki, błon w nosie.
- niby jak?
- To proste. Damy się zbakać tłumowi. Tego co będzie hahah boleć błona w nosie wywalimy. Damy się im zbakać jeszcze raz. Potem złapiemy dymek w pojemnik. No sprzedajemy! Ktoś se wypóści w eter i nie będzie go boleć błona w nosie.
- Kurwa weź musimy wymyśleć taki dyktafon co będzie nagrywał na wdechu. bo jak mówie na wdechu to mnei nie nagrywa zapewne.
Albo możemy nagrać na kamerę. Ale ty kurwa jestes tak tragiczny że kazdy melodramat się umywa.
-------------------
-Idz po kanapki!
(poszedł)
-Patrz poli nie ma tragegi nie ma kanapek, sama nie wiem jak to określić.
(wrócił)
-jest tragedia i kanapki, też dziwnie
- weź może wyjdz zrób nam jeszcze kanapki
-Potem!
Po godzinie
Ja- ode po bółki
-Ja ide rzygać
( wróciłam)
- Patrz poli nie ma tragedi a są bółki- to jest kurwa motyw.
(potem nie było juz świata tak się zachodziłyśmy)
Opowiadam- No i słuchaj stary, poszłam tam na góre. Kroje jedną bułkę. Taki miała zajebisty dźwiek. Nie mogłam śmiałam sie jak głupia. 2 miała jeszcze bardziej zajebisty a przy trzeciej to aż sobie siadłam na ziemi jak ją kroiłam. Co za goście dziwny dźwięk wydawały
- A był tam Twój dziadek
- No był, patrzył sie dziwnie ale nic, co to nawet do bułki się pośmiać nie moge!